Przez ostatnie 50 lat Robert Coles kronizował życie dzieci. Jako psychiatra dziecięcy, nauczyciel, rodzic i laureat nagrody Pulitzera, studiował życie dzieci pod różnymi kątami. Zapytaniem, które napędza jego badania, jest stworzenie społeczeństwa moralnego w środowisku kulturowym, politycznym i emocjonalnym, często burzliwym, jeśli nie wręcz przerażającym. Jego teorie na temat wzorców do naśladowania i rozwoju moralnego u dzieci w dużej mierze opierają się na historiach pierwszoosobowych od jego młodych poddanych.
Rodzice
W wywiadzie udzielonym Davidowi Gergenowi podczas PBS News Hour w 1997 r. Coles został zapytany: "W jaki sposób promujemy moralność u naszych dzieci?" "Robimy to żyjąc", odpowiedział Coles. "Każda lekcja oferująca dziecko w (abstrakcie) ... nie zadziała zbyt dobrze. Przeżywamy to, czego prawdopodobnie chcemy uczyć naszych dzieci. A nasze dzieci nieustannie zwracają na nas uwagę, a nie mierzą nam tego, co mówimy, ale co robimy. "Coles powiedział, że wierzy, że dzieci zaczynają przyjmować lekcje już w pierwszym roku. Widzi, jak patrzą, kwestionują i podejmują decyzje w oparciu o to, co obserwują. Według Colesa, wpływ rodzicielski musi istnieć jako "swego rodzaju autorytet moralny", ale jest nieugięty, że rodzice podkreślają, że każdego dnia uczą się dobroci lub moralności razem z dziećmi.
Peers
Małe dzieci wykorzystują bliskich dorosłych jako swoje wzorce na dobre i złe, ale gdy tylko pójdą do szkoły, inne siły działają na ich kontrolę moralną. W badaniu opublikowanym w 1990 roku w czasopiśmie "Nauczyciel", Coles opisał doświadczenia uczniów w walce, gdy stanęli w obliczu dylematów moralnych. "Niektórzy z nich wzywają Boga. Inni w istocie polegają na sobie, własnych pragnieniach, uczuciach, zainteresowaniach lub nastrojach. Jeszcze inni patrzą na otaczający ich świat, na otoczenie lub społeczność. Pewna liczba patrzy na to, co jest dla nich przydatne, co wydaje się działać. Pozostali zmagają się z dylematami moralnymi, przed którymi stoją bez wyraźnej formy logiki moralnej lub rozumowania, aby pomóc im w podjęciu decyzji. "Gdy dzieci stają się nastolatkami i dorosłymi, im trudniej jest utrzymać moralną linię, a ich" kulturowa umiejętność czytania "zaczyna zastępują ich "umiejętność moralną".
Media i kultura popularna
Dzieci są nieustannie narażone na wydarzenia i obrazy, które mogą powodować kwestionowanie ich przekonań moralnych. Widzą historie o szanowanych sportowcach używających nielegalnych narkotyków, o seksualnym niewłaściwym postępowaniu ze strony polityków i brutalności na wojnie. Zapytany przez Gergena, w jaki sposób radzi on dzieciom potrzebującym pomocy w interpretowaniu przekazów kulturowych, Coles podkreślił znaczenie zaangażowania rodziców, aby pomóc dzieciom "stawić czoła tej kulturze i wziąć ją bezpośrednio" i doradził rodzicom, aby podeszli do sytuacji z punktu widzenia, że jest to zarówno rodzice i dzieci są "uwikłani w to".
Duchowość i historie
Wiele z tego, czego Coles nauczył się na temat dzieci, zostało wysłuchanych przez ich opowieści. Słuchał 6-letniej Ruby Bridges, opowiadającej o tym, jak to było przejść przez gniewny tłum białych ludzi w drodze do pierwszego dnia zajęć w desegregowanej szkole w 1960 roku. Ruby powiedział: "Było mi przykro z powodu ich. "To proste stwierdzenie otworzyło oczy Colesa na mądrość i zrozumienie, jakie dzieci mogą posiadać. Rozmawiając z Kristą Tippett, gospodarzem "On Being" w National Public Radio, Coles opisał, w jaki sposób dzieci zadają pytania, które dorośli często umieszczają w duchowym kontekście. "Mogą być wychowani w świeckim świecie", powiedział Coles, "ale mają do nich głębokie wewnętrzne strony ... które mają do czynienia z wiecznymi pytaniami o to, co jest dobre, a co nie."