Nie pamiętam czasu w moim życiu, kiedy nie byłem otyły. Zawsze byłem największą osobą w pokoju. Kiedy byłem w szkole podstawowej wszyscy myśleli, że jestem w gimnazjum, a kiedy doszedłem do gimnazjum wszyscy myśleli, że jestem w liceum. W końcu chorowałem i byłem zmęczony chorobą i zmęczeniem. Zmieniłem swoje życie i straciłem ponad 100 funtów w ciągu jednego roku. Dzisiaj spadłem o 160 funtów od mojego najcięższego i wciąż jestem silny.
Ciężar zaczął spadać, więc trochę się popchnąłem. To 60 funtów zamieniło się w 70, a następnie w 80. A potem jeszcze więcej.
Ryan Coker
Mój punkt zwrotny
Dwa lata temu, mój lekarz powiedział mi, że mogłem drastycznie zmniejszyć moje szanse na uzyskanie wszelkiego rodzaju chorób, gdybym stracił 60 funtów. Na początku postanowiłem tylko trochę stracić na wadze - nie wszystkie. Zacząłem liczyć kalorie i robić lekkie treningi. Masa zaczęła spadać, więc popchnąłem się trochę bardziej. To 60 funtów zamieniło się w 70, a następnie w 80. A potem jeszcze więcej. Teraz nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, jak daleko mogę się posunąć.
Mój system wsparcia
Moja żona: zachęca mnie i pomaga mi pozostać zmotywowanym. Spędzam również dużo czasu na stronach takich jak LIFEPLEASURE.CLUB, gdzie czytam historie sukcesu innych ludzi. Świadomość, że są inni, którzy znajdowali się w podobnej sytuacji, jest dla mnie ogromnym motywatorem. Jeśli mogą to zrobić, ja też mogę to zrobić.
Moje największe wyzwanie na drodze do sukcesu
Myślę, że mówię dla wielu ludzi, kiedy mówię, że straszny płaskowyż jest zdecydowanie jedną z najbardziej zniechęcających części utraty wagi. Zdrap to: powinienem powiedzieć płaskowyże, w liczbie mnogiej. Ćwiczyłem tyłek przez kilka dni, tylko po to, aby wejść na wagę i zobaczyć, że nie straciłem ani jednego funta. Czasem trwało to tygodnie. Ale płaskowyże są nieuniknioną częścią utraty wagi. Wiem o tym teraz i nadal będę je przekraczał.
Moja tajemnica sukcesu, którą mam nadzieję udostępnić innym
Poznaj swoje słabości i pracuj z nimi - a nie przeciwko nim. Kiedy zdecydowałem się schudnąć, powoli zmieniłem moje nawyki. Nie zmieniłem całej mojej diety na noc. Zamiast tego, kiedy zaczynałem dietę, nadal jadłem swoje ulubione fast-foody - po prostu zjadłem ich mniej. Stopniowo udało mi się zmniejszyć liczbę batoników i ciasteczek, które miałem, dopóki nie stanowiły minimalnej części mojej diety. Teraz mam tylko desery raz na jakiś czas.