Współczesny świat jest pogrążony w drogich samochodach, luksusowych apartamentach, trzykondygnacyjnych daczach i markowych ubraniach. Nie ma prawie żadnych "czystych" dusz, które nie śniłyby o domu na Rublevke i Ferrari pod oknem. Społeczeństwo konsumpcyjne trzyma się mocno w ramionach.
Swego czasu amerykański profesor Bernard Dubois zdefiniował pojęcie luksusu:
"To jest coś, co jest drogie, a czego nie potrzebujesz z praktycznego punktu widzenia (prezenty nie liczą się)."
Oznacza to, że ludzie kupują dobra luksusowe z zupełnie innych powodów:
• ktoś chce pokazać status (psychologowie nazywają to widoczne paliwa - „poglądowe wydatki” i psychologowie - „ostentacyjnej konsumpcji”)
• w ten sposób ktoś podnosi na duchu
• ale ktoś po prostu chce
Pierwszą osobą, nie rozumiem - bo nie widzę związku pomiędzy osiągnięciami (osobiste, finansowe, etc.) i wartości obiektu. I generalnie jest bardziej jak tani pont.
A niektórzy muszą dostosować się do opinii społeczeństwa w tym zakresie. Na przykład, jeśli odnoszący sukcesy dyrektor artystyczny nie kupi megafonu iPhone'a, który nie był jeszcze w sprzedaży, po prostu nie zostanie zrozumiany. Tak, tak, i takie stereotypy bardzo często.
Chociaż szczerze,
cena nie jest gwarantem prawdziwego luksusu
Ostatnio czytałem o krajowym projektancie mody (niestety, nie pamiętam nazwiska). Więc bardzo umiejętnie wykorzystał stereotyp: drogi - to znaczy fajny.
Sprzedaje ubrania, których koszt to około 2000 rubli, a 30 (!) Razy drożej. Tj kładzie ceną 60 000 rubli dla tego czegoś, co jest rzeczywiście takie pieniądze, z definicji, nie jest konieczne.
I nie narzeka na popyt, ponieważ ludzie żartują, kiedy płaci nieumiarkowane pieniądze.
Tak silne jest pragnienie mężczyzny do luksusu. Każdy chce poczuć się jak królowie i królowe. To właśnie przypisuję kaprysowi.
Ale to wszystko, oczywiście, jest niczym w porównaniu z tych rzeczy markowych, takich jak Bentley lub Rolix. Tak, musimy zapłacić za jakość i markę. Ale możesz zapłacić, jeśli możesz, prawda?
A to jest styl życia. Bo na przykład angielska królowa nie może sobie pozwolić na ubieranie się na rynku Cherkizovsky. Nawet jeśli chce. Status nie pozwala.
To znaczy
Nie luksus w imię luksusu - ale tylko inny poziom życia
I, jak sądzę, łatwo i naturalnie w tym środowisku będą mogli żyć tylko do tych, którzy od dzieciństwa przyzwyczajony do najwyższej jakości w całym.
Jeśli oddasz to wszystko człowiekowi, który osiągnął luksus tego, co nazywa się "od brudu do książąt" - zaczyna się prawdziwa próżność. Dostrzegam ten grzech dla tylu ludzi. A patrzenie na nie nie jest przyjemne. Ponieważ luksus rośnie w nadmiarze.
Wędrując po rozległych przestrzeniach internetu, natknęliśmy się na zdjęcia samochodów. I do jednego z nich był następujący podpis:
"Jedna z 5000 maszyn arabskiego szejka (imię)".
Jestem ciekawy, on przynajmniej raz na każdym z nich jeździł na łyżwach? :) Właśnie to rozgryzłem od razu, ile lat to zajmie dla każdego, jeśli dla jednego wyda tylko 1 dzień.
Okazało się, że prawie 14 lat. Nieźle, co? Wyjazd w zupełnie nowym Ferrari, potem przypomniałem sobie swoje lata reklam do 5, i mówi: „Och, co dawno byłem na jego czerwone Ferrari nie jeździć ... prawdopodobnie 5 lat minęło ... to jest konieczne, aby rozwiązać ten niefortunny pominięcie”
Śmiech i grzech.
I to się właśnie okazuje - nawet styl życia nie jest odporny na nadmiar. A luksusy przyciągają zarówno biednych, jak i bogatych. Co robić - każdy chce dotknąć najlepszego. Najważniejszą rzeczą jest, aby zapomnieć o duszy w tym całym diamentem Extravaganza, marka, kart kredytowych i platyny wyścigu „jeszcze jeden”.
Publikacja - luksus kliszy lub stylu życia jest zapewniany przez stronę //interierra.ru/ i nie w pełni odzwierciedla ideologię czasopisma Milit's Journal ...