Jestem pierwszą matką, która przeszła drogę do LEPSZEGO kształtu niż przed ciążą. To był długi proces, ale jestem bardzo dumny z tego, że udało mi się zrzucić dodatkowe 25 funtów, które nosiłem od urodzenia mojego syna w październiku 2009 roku. To, co zaczęło się w sierpniu 2010 roku, to szalony wysiłek, aby schudnąć i wyglądać w połowie przyzwoity w sukience na październikowe wesele stał się ośmiomiesięcznym wyzwaniem osobistym.
Byłem palaczem w poprzednim życiu. Zyskałem 10 funtów, kiedy rzuciłem palenie w maju 2008 r., A następnie zyskałem nieco ponad 40 funtów, gdy byłem w ciąży z moim synem. Po tym, jak wydałem moje dziecko, straciłem 30 funtów, ale wciąż miałem nadwagę o 20 funtów. Czułem się nieswojo na własnej skórze, byłem nieszczęśliwy jak nowa mama i zawsze byłem zazdrosny o to, jak wspaniałe i sprawne wyglądały i czuły inne nowe matki w moim wieku.
To była długa droga, ale będę kontynuować ten zdrowy styl życia. Uwielbiam to, jak wyglądam, czuję się świetnie z samego siebie i kocham energię, jaką mam dla mojego bardzo zajętego malucha.
sweet-life.club był zdecydowanie kluczowym elementem mojej układanki fitness ... i znalazłem kalorycznego trackera, który był wielkim ratownikiem. Byłem w stanie śledzić to, co jadłem każdego dnia i jak wiele wypracowałem. Zacząłem widzieć postęp w mojej wadze, cale i BMI, co nie pozwalało mi iść naprzód.
Mój punkt zwrotny
Byłem niezadowolony z tego, kim byłem i jak wyglądałem. Pod koniec lata otrzymałem zaproszenie od ukochanego przyjaciela. W tym momencie zdałem sobie sprawę, że nie tylko nie mam nic do ubrania, ale byłem zawstydzony, widząc moich starych znajomych w mojej obecnej formie. Postanowiłem, że coś trzeba zrobić. Nie mogłem już dłużej kontynuować tego okrutnego, samo-deprecjonującego i autodestrukcyjnego cyklu nadwagi i tak przygnębionego, że nie mogłem nic z tym zrobić. To był czas na zmianę.
Mój system wsparcia
Mój mąż był i nadal jest moim największym zwolennikiem. On jest moją skałą. Inni członkowie rodziny pocieszają mnie, kiedy mnie widzą i są pod wrażeniem fizycznych i mentalnych zmian, które przeżyłem.
How sweet-life.club Pomógł w mojej podróży
sweet-life.club był zdecydowanie kluczowym elementem mojej układanki fitness. Nie pamiętam dokładnie, jak natknąłem się na stronę, ale musiało to być, gdy szukałem kalorii w konkretnym jedzeniu, i znalazłem Tracker kalorii SWEET-LIFE, który był ogromnym ratunkiem. Byłem w stanie śledzić to, co jadłem każdego dnia i jak wiele wypracowałem. Zacząłem widzieć postęp w mojej wadze, cale i BMI, co nie pozwalało mi iść naprzód.
Moje największe wyzwanie na drodze do sukcesu
Pozostań zmotywowany! Moje ćwiczenie wyboru zostało uruchomione i mam związek miłości-nienawiści z tą formą ćwiczeń. Wciąż jest wyzwaniem, aby się obudzić każdego dnia, ale uwielbiam sposób, w jaki czuję się na końcu biegu. Uwielbiam to, że moje ciało może unieść mnie o wiele dalej, niż mogłem sobie wyobrazić. I kocham to, że jestem w formie i mogę nadążyć za moim małym dzieckiem. Podoba mi się sposób, w jaki teraz wyglądam.
Moja tajemnica sukcesu, którą mam nadzieję udostępnić innym
Mam dwie tajemnice. Pierwszym jest zawsze wyzwanie. Jeśli nie będziesz ciągle wyzywał siebie, by lepiej jeść, biegać mocniej lub zdrowiej, nie odniesiesz sukcesu. Jesteś swoim własnym mistrzem i najlepszą inspiracją. Innym sekretem jest to, że musisz poddać się pragnieniom jedzenia. Nie jesteś doskonały. Nikt nie jest. I jest głupio wierzyć, że jesteś. Zrób miejsce w codziennym przydziale kalorii, aby cieszyć się ulubioną przekąską, tak abyś nie czuł się tak, jak gdybyś sam był karany.
sweet-life.club było jednym z najlepszych narzędzi wykorzystywanych w mojej drodze do sukcesu. Zalogowałem się codziennie od miesięcy. Pobrałem aplikację na mój BlackBerry. Łatwo było monitorować moją utratę wagi. Widząc, że mój osobisty wykres na MyPlate spada w ciągu dni i tygodni naprawdę zmotywował mnie do kontynuowania pracy. Widziałem, że robię postępy, co z kolei motywuje mnie jeszcze bardziej. Teraz, gdy wiem, jak wygląda to życie, nigdy nie powrócę do życia, które kiedyś żyłem.