Moda

Holenderski fotograf Erwin Olaf

Pin
+1
Send
Share
Send

Holendrzy zawsze byli dziwnymi ludźmi. Kreatywnie dziwne. Podczas gdy artyści włoskiego renesansu czerpali radosne cielesne Madonny, odważnie umieszczając je na środku płótna, Holender Jan Van Eyck stworzył "Madonnę kanclerza Rollin". Surowy, zamyślony, ubrany od stóp do głów, umieszczony w rogu obrazu. Lub słynne holenderskie "śniadania" z XVII wieku. Z krabami, z ciastem jeżynowym, ponury. Cóż, lub Rubensa z jego damami o niesamowitych kształtach. I wszędzie są zawsze ciemne kolory.

Erwin Olaf jest również Holendrem. Pozwól fotografowi, niech będzie XX wiek. Urodził się w 1959 roku. W jego pracach nadal będzie daleko od delikatnych kolorów i zupełnie nie łatwych tematów. I jest dziwny. A tematy są dziwne. Erwin Olaf jest szokujący. On prawdopodobnie nie ukrywa, że ​​jego zadaniem jest się wyróżniać. A jeśli będzie strzelał do kobiet, do mody, do piękna, nie będzie piękna. O jego pracy nie można powiedzieć nic miłego. Raczej odpychający, obrzydliwy. Nie bez wspaniałych ciał, które były szeroko reprezentowane przez niego w serii zdjęć "Dojrzałe Panie". Tam właśnie warto pamiętać, że piękno jest straszną siłą, a wieczne pragnienie tego jest jeszcze straszniejsze. W rzeczywistości, w nocy te zdjęcia lepiej nie oglądać, a także zdjęcia z jego słynnej serii "Ofiar mody".Zdjęcia absolutnie nagich ludzi z paczkami modowych marek na głowach. Pełny anty-glamour. Król jest nagi, jak mówi autor, nawet nie w głowie, ale na głowie tylko myśli o modzie i nie ma nic więcej, pustka.

Szczerze mówiąc, jego jedyną serią, która jest naprawdę interesująca, a nie tylko szokująca, prowokująca, jest seria "Royal Blood". Królowie, władcy tego świata, jak wiadomo, są śmiertelni, często śmiertelnie agresywni. W tej serii są przedstawiane i Lady Diana, z nadrukowanym logo na ramieniu samochodu, na którym wyruszył w ostatnią podróż, i Marie - Antoinette z jego głowę w dłoniach i Juliusza Cezara, a ostatni rosyjskiej cesarzowej Aleksandra Romanowa. Ta seria jest bardzo interesująca. Nie jest tak przerażający, jak próżniowy, cichy, cichy. Wszystkie ofiary po prostu na biało, na białym tle, a wszystkie z nich i Cezara, i Lady Di i Ludwika XVI całkowicie jak i absolutnie ... biały. I na tym białym tylko czerwone krople krwi i czerwony eyeliner. Wszystkie wydają się być dokładnymi powtórzeniami, ale w różnych twarzach, ale z tym samym finałem. A jeśli autor chciał pokazać żywych, martwych i całkowicie sztuczny, całkowicie odpychający kosmetyczny, potem udało.Jednak cała twórczość Erwina Olafa nie dotyczy piękna, chodzi o brzydotę, za którą stoi walka o wieczną piękność.

Holenderski fotograf Erwin Olaf.

Pin
+1
Send
Share
Send