Popularny amerykański model Ashley Graham jest twarzą Lane Bryant, producenta ubrań dla grubych ludzi. Dziewczyna ma armię wielbicieli, którzy uważają jej ciało za standard piękna i kobiecości. Jeśli jednak spojrzysz na zdjęcie Ashleya Grahama w stroju kąpielowym bez photoshopa, staje się jasne, że do ideału jest bardzo daleko.
Bez retuszowania zdjęcia z Ashley wyraźnie nie sprzyjają pomyślnej sprzedaży, więc Lane Bryant publikuje "wygładzone" wersje, w których większość niedociągnięć jest starannie edytowana.
Na naprawdę nieedytowanych zdjęciach widać, że skóra gwiazdy ma zaniedbany wygląd.
Nadmiar tłuszczu na brzuchu i biodrach dosłownie wisi, a mówiąc łagodnie, źle psuje dziewczynę.
Cellulit i rozstępy, jak się okazuje, są nie tylko problemem dla zwykłych ludzi, ale także dla fotomodeli.
A jeśli zrelaksowany stan niedociągnięć nie jest tak zauważalny, to kiedy się poruszasz do nerwowych ludzi, lepiej odwrócić się.
Bez edytorów zdjęć, figura divy pozostawia wiele do życzenia, i jedno można powiedzieć na pewno: jeśli zdjęcia nie zostały przetworzone, reklama byłaby nieskuteczna!