Vika Naumova autorka bloga o modzie vickyblog.com, a także twórca strony profashion.by Vika była jedną z pierwszych osób, które napisały o białoruskiej modzie. Bloguje od 2008 roku. Blog Viki pisze o białoruskich projektantach, trendach mody. Vika Naumova jest również organizatorem takiego wydarzenia w białoruskim życiu modowym, jak na rynku mody. Pierwszy targ mody odbył się w czerwcu 2011 r., Impreza od razu stała się wizytą, pokazała, że wśród Białorusinów jest zainteresowanie białoruską modą, białoruskimi projektantami, a wkrótce, 11 lutego, kolejny rynek mody odbędzie się w Mińsku. Dziś Vika Naumova podzieli się z Miltitą swoimi przemyśleniami na temat mody w ogóle, a zwłaszcza na temat mody białoruskiej.
1. Dlaczego jest moda? Czym jest dla ciebie moda?
Moda fascynowała mnie od dzieciństwa - uwielbiałem przymierzać stroje i buty mojej matki i babki, mogłem spędzać wiele godzin oglądając biżuterię ze swoich pudełek, lubiłem ubierać lalki - szyła im własne stroje. Potem pojawiły się błyszczące czasopisma, które dodatkowo wzmocniły moje zainteresowanie modą. W tym samym czasie nigdy nie chciałem zostać projektantem ubrań - marzyłem o karierze dziennikarza mody.
Początkowo moda jest dla mnie interesująca dzięki swojej sile transformacji, ciągłej pasji do odnowy, sztuki łączenia niekompatybilnych.
2. Na swojej stronie profashion.by, mówisz, że jesteś także autorem pierwszego modnego bloga na Białorusi Vickyblog.com. Czy trudno było zacząć pisać o białoruskiej modzie?
Zacząłem blogować o modzie w 2008 roku, ponieważ oprócz mojego bloga nie było gdzie pisać o modzie na Białorusi. Tak, i nie miałem doświadczenia w pisaniu artykułów na temat mody, nie było wiedzy. Postanowiłem uczynić blog takim miejscem treningowym dla siebie. Tak się złożyło, że jako pierwszy na Białorusi założyłem blog o modzie. Pisałem głównie o białoruskich projektantach - i to też była nowość.
3. Moda białoruska, co to jest? Jaka jest jego osobliwość?
Moda białoruska to moda autorska, stworzona dla konkretnego klienta, a nie dla masy. Wybrani białoruscy projektanci nie dyktują trendów mody, nie próbują "wejść" w trend, ale tworzą talenty interesujące dla określonego kręgu ludzi. W białoruskiej modzie nie da się wyróżnić jednej stylistycznej, rozpoznawalnej linii. Być może nigdy nie powstanie, ponieważ czas na to, moim zdaniem, już jest stracony - zdarzyło się to historycznie. Ale jest pewna cecha wspólna - większość białoruskich projektantów dąży do minimalizmu w formach i wystroju, tworząc jeden, ale sprawdzony akcent.
4.Wiki, i których białoruskich projektantów możesz wyróżnić? Którzy białoruscy projektanci, Twoim zdaniem, tworzą ciekawe kolekcje?
Uznani mistrzowie - Olga Samoszenko, Lena Tsokalenko, Ludmiła Tarakanowa, Iwan Aiplatow. Każda nowa kolekcja tych projektantów jest oczekiwana i pożądana, zawsze silniejsza niż poprzednia. Tak, są one znacznie bardziej znane i popularne w Rosji, gdzie są postrzegane jako ich projektanci, niż w naszym kraju.
Wśród młodych projektantów wspomnę o Tatyanie Marynich, Julii Latushkinie, Julii Gilevich, Irinie Boytik. Ci projektanci już utworzyli tożsamość korporacyjną i filozofię marki.
5. Jesteś także organizatorem takiego wydarzenia, jakim jest rynek mody. W ramach rynku mody białoruscy projektanci mogą aktywnie demonstrować i sprzedawać swoje ubrania. Dotychczasowy rynek pokazał również, że społeczeństwo jest bardzo zainteresowane tego typu wydarzeniami, ludzie interesują się białoruskim designem. Pierwszy targ mody odbył się w lipcu 2011 r., Następnie drugi odbył się jesienią, a na koniec na wielkanocny rynek mody w grudniu. Czy w 2012 roku będą modne rynki? Jakie wnioski wyciągnąłeś z organizacji poprzednich rynków mody? W jaki sposób wydarzenie to będzie się dalej rozwijać?
Tak, 11 lutego odbędzie się wyprzedaż z Love Fashion Market - sprzedaż odzieży z kolekcji jesień-zima z rabatami, a także upominki i upominki na Dzień Wszystkich Kochanków. 17 marca minie rynek mody wiosennej - tutaj już będą prezentowane nowe kolekcje ubrań i dodatków.
Białoruscy projektanci interesują się rynkiem mody. Format samego wydarzenia jest bardzo wygodny. My, z naszej strony, nie dyktujemy marż na towarach - opłaca się kupować na rynkach. Zastanawiamy się nad kampaniami reklamowymi - w rezultacie docelowi odbiorcy trafiają na rynek. Ponadto, sami projektanci otrzymują PR w sieci - najlepsze, jakie obsługujemy i na Pro-Fashion.by.
Zainteresowanie rynkiem mody wynika również z tego, że ubrania i akcesoria białoruskich projektantów są bardzo mało reprezentowane w naszych sklepach.
Na poprzednim rynku przyjęliśmy zgłoszenia wszystkich chętnych, teraz prowadzimy selekcję, aby zebrać najsilniejszych projektantów i zachęcić tych, którzy zaczynają się rozwijać.
Projekt Bolshoy Fashion Market zgromadzi wokół siebie wszystkie te "trendy" w ramach naszego kraju. Nieustannie poszukujemy nowych interesujących projektantów, staramy się już organizować pokazy mody, zapraszamy do współpracy modnych muzyków.W marcu planuje się pierwszy "rajd" białoruskich blogerów modowych. Planujemy również prowadzenie rynku w regionach Białorusi.
6. Jeśli masz wybór między dwiema opcjami, jedną, którą wybierzesz: Nowym Jorkiem lub Paryżem?
Nowy Jork lub Paryż - bardzo trudne pytanie! Prawdopodobnie dla pracy wybrałbym Nowy Jork z rytmem i energią, ale Paryż - raczej życie. Ale to - gdybym musiał wybrać. Teraz bardziej lubię mieszkać w tym kraju.
7. Twoje motto na życie.
Uśmiechnij się i machnij
Vika Naumova i Veronica D - dla Journal of Militt.